Lee Keegan krytykuje graczy Mayo za irytujący nawyk, który doprowadza go do „pęknięcia”

Biorąc pod uwagę, że w tym roku Mayo przystąpiło do rozgrywek z dużymi nadziejami i dobrymi wynikami w lidze, można śmiało powiedzieć, że ostatnie mecze były dla niego dość otrzeźwiające.
Stracili szansę na odzyskanie tytułu Connacht w finale przeciwko Galway, wychodząc na przegraną stronę, mimo że byli w silnej pozycji, aby wygrać mecz w ostatniej kwarcie. W tym procesie pozwoliliby swoim starym rywalom zdobyć czwarty z rzędu tytuł prowincjonalny.
Ich porażka z Cavan w zeszły weekend była jeszcze bardziej dotkliwa. Już w trudnej grupie z takimi drużynami jak Donegal i Tyrone, widzieliby spotkanie z hrabstwem Breffni jako konieczność wygrania.
Zamiast tego zaprezentowali żałosny występ i mieli szczęście, że przegrali zaledwie trzema punktami. Teraz grozi im poważne niebezpieczeństwo, że nie dotrą do fazy pucharowej All-Ireland Series.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Aaron Kernan powtarza krytykę „niewystarczająco dobry” po wpadkach w niedzielnym meczu w Sligo
PRZECZYTAJ TAKŻE: „Trochę psiej ignorancji”: Nigel Dunne o kluczowym składniku w zwycięstwie Offaly Minor
Lee Keegan krytykuje graczy Mayo za irytujący nawykKibice Mayo są coraz bardziej rozczarowani grą zespołu, a wielu z nich zaczyna mieć wątpliwości co do przyszłości trenera Kevina McStaya.
Niektórzy jednak uważają, że zawodnicy muszą wziąć na siebie część odpowiedzialności za swój ostatni spadek formy.
Pisząc dla RTÉ , Lee Keegan powiedział, że wolne tempo ich gry spowodowało poważne problemy dla Mayo. Wyróżnił również jeden nawyk, który mają ich zawodnicy, jako szczególnie frustrujący do oglądania.
Ludzie domagają się, aby Kevin McStay odszedł, ale gracze również muszą wziąć na siebie odpowiedzialność. Energia, którą wnieśli do zawodów, była nie do przyjęcia.
Zdecydowanie, piłka nożna, którą gra Mayo teraz, jest zbyt wolna, boczna i monotonna i nie sądzę, żeby pasowała do grupy graczy. To odstępstwo od tego, czym Mayo było, gdy grało w najlepszy futbol.
Jeśli zobaczę jeszcze jednego chłopaka podnoszącego rękę w górę, żeby spowolnić atak, to chyba oszaleję.
Już i tak idziemy wystarczająco wolno. W większości tych ataków, gdybyśmy szli wolniej, szlibyśmy. Opuść rękę!
Podnoszenie ręki w celu spowolnienia tempa gry i odpoczynku to taktyka, którą zapoczątkowała zwycięska drużyna z Dublina w latach 2010. i którą od tamtej pory powielają drużyny w całym kraju.
Ostatnie zmiany w przepisach dotyczących futbolu gaelickiego mają na celu zniechęcenie do takich posunięć, chociaż Mayo i wiele innych hrabstw nadal regularnie go stosują.
Oczywiste jest, że nie jest to coś, co cieszy się dużą popularnością na zachodzie.
ZOBACZ TAKŻE: Problemy Mayo GAA idealnie ujęte przez Ringfort na planowanym boisku 4G